Aktualności - B Bielsko

Zabójcza końcówka w wykonaniu ekipy Zamka Grodziec sprawiła, iż to oni ostatecznie mogli fetować triumf w starciu z Iskrą Rybarzowice.

Dzięki bramkom, zdobytym przez Waldemara Wolfa oraz Lucasa Pachlera, drużyna rezerw LKS-u Czaniec pokonała w Godziszce tamtejszy Beskid i tym samym została mistrzem jesieni Bielskiej Klasy B.

Drugi ganitur LKS-u Czaniec dość łatwo poradził sobie w gminnych derbach z Zaporą Porąbka. Dzięki bramkom, zanotowanym przez Ilyę Nazdryna-Platnitskiego, Sebastian Wiśniowskiego i Filipa Handego podopieczni Sławomira Tynki zwyciężyli aż 0:3.

Dzięki bramkom Mateusza Baruta, Mateusza Kalety i Pawła Lalika piłkarze Beskid Godziszka odprawili z kwitkiem gości z Mazańcowic. Podopieczni Zbigniewa Fijaka odpowiedzieli gospodarzom jedynie trafieniem, autorstwa Grzegorza Kmiecika.

Bramka, zdobyta przez Mateusza Zacnego, podziała na drużynę rezerw z Wilkowic niczym czerwona płachta na byka i finalnie odprawili swojego rywala z bagażem czterech bramek.

W meczu na szczycie rezerwiści z Czańca dość łatwo rozprawili się z Zamkiem Grodziec. W odniesieniu tak wysokiego zwycięstwa pomogła na pewno czerwona kartka, którą na kwadrans przed końcem ujrzał Michał Gruszka.

Drużyna z Porąbki nie pozostawiła żadnych złudzeń swoim rywalom i w wyjazdowym starciu ze Słowianem Łodygowice wygrała różnicą aż pięciu trafień.

Pewnym zwycięstwem 5:1 zakończyło się spotkanie Zapory Porąbka z rezerwami GLKS-u Wilkowice. Gospodarzom nie przeszkodziła nawet czerwona kartka Konrada Jurczaka, otrzymana w 72 minucie gry.

Beskid Godziszka rogromił Słowiana Łodygowice aż 6:1. Usprawiedliwieniem dla gości może być fakt, że już od 15 minuty spotkania zmuszeni zostali do gry w osłabieniu, po czerwonej kartce Rafała Kłuska.

Dzięki zwycięstwu 4:1 nad LKS-em Mazańcowice zawodnicy Zamka Grodziec wskoczyli na fotel lidera, wyprzedzając Zaporę Porąbka, lepszym stosunkiem bramek.

Jednostronny przebieg miało spotkanie Iskry Rybarzowice z Sokołem Zabrzeg. Gospodarze rozgromili zespół przyjezdny aż 5:0, po 2 bramkach Mateusza Zacnego i trafieniach Fabiana Malika, Andrzeja Gołąbka i Mariusza Giertlera.

Współliderujący w rozgrywkach Bielskiej Klasy B, Groń Bujaków nie będzie miło wspominać wyprawy do Zabrzega. Mimo iż do przerwy podopieczni Jakuba Kani prowadzili różnicą jednego trafienia, to po zmianie stron otrzymali od Sokoła trzy ciosy i tym samym komplet punktów trafił na konto niżej notowanej drużyny.

Drużyna z Mazańcowic lepiej weszła w mecz i po bramkach Kmiecika i Mucharskiego schodziła do szatni prowadząc. Po przerwie gospodarze wyrównali, po bramkach Witkowskiego i Lubańskiego. W 76 minucie zespół z Mazańcowic musiał sobie radzić w osłabieniu, po czerwonej kartce dla Dariusza Roczyny. Zawodnicy Zapory wykorzystali grę w przewadze i w 73 minucie Micherda zdobył zwycięską bramkę. Mazańcowice wiceliderem, Porąbka na miejscu piątym

Losy spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. Hattrickiem popisał się Daniel Brudny a jedno trafienie dołożył Krzysztof Skorupa. W końcówce spotkania Daniel Brudny zaliczył również trafienie samobójcze i ustalił wynik spotkania. Grodziec na miejscu czwartym, Zabrzeg szósty.

Przez 90 minut obie drużyny nie potrafiły zdobyć bramki i podzieliły się punktami. Dla drużyny z Łodygowic jest to pierwszy punkt w tym sezonie, rezerwy Wilkowic z sześcioma punktami zajmują miejsce siódme.

Nieoczekiwanie pierwszą bramkę w tym spotkaniu zdobyli zawodnicy z Rybarzowic a konkretnie Kubica Tomasz. Gospodarze odpowiedzieli w 35 minucie, bramką Piotra Ferfeckiego. Dwie minuty później na prowadzenie wyprowadził ich Luzak Ireneusz. Zawodnicy z Rybarzowic wyrównali tuż przed przerwą, po uderzeniu z rzutu wolnego Piotra Giertlera. Zwycięstwo drużynie Gronia Bujaków zapewnił Aleksander Wnęczak, który wykorzystał rzut karny. Bujaków liderem, Rybarzowice dziewiąte.

W tym spotkaniu padła tylko jedna bramka. W 65 minucie spotkania trafienie samobójcze zaliczył Marek Kolarczyk. Groń Bujaków, z dwunastoma punktami, zajmuje trzecie miejsce w tabeli, rezerwy Wilkowic, z pięcioma punktami, na miejscu siódmym.

Dzięki zwycięstwu w tym spotkaniu, Mazańcowice przynajmniej do jutra usadowiły sie na fotelu lidera, chociaż nie przyszło ono im łatwo. Podopieczni Zbigniewa Fijaka prowadzili już 2:0, po dwóch bramkach Patryka Mucharskiego ale Łodygowice nie odpuszczały. Bramkę kontaktową mógł zdobyć Krzysztof Marszałek ale nie wykorzystał on rzutu karnego. Bardziej skuteczny był Mateusz Michalski ale było to jedyne trafienie gości w tym spotkaniu.

W spotkaniu drużyn z drugiej części tabeli Sokół Zabrzeg pokonał na własnym obiekcie Beskid Godziszkę 5:3, remisując do przerwy 2:2.

Zawodnicy Gronia Bujaków prowadzili od 62 minuty, po bramce Smolucha. Obraz gry zmienił się w 87 minucie, po czerwonej kartce dla  Ferfeckiego. Minutę później rzut karny wykorzystał Skorupa. Gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę w 94 minucie, po celnym uderzeniu głową  Parzyka.

Zwycięzcą derbów pomiędzy Beskidem Godziszka a Iskrą Rybarzowice została drużyna gospodarzy, pokonująć swojego przeciwnika 4:1. Dwie bramki dla Beskidu zdobył Dariusz Gębala a po jednej Kamil Binda oraz Konrad Pokrątka. Honorowe trafienie dla Iskry zanotował na swoim koncie Piotr Giertler.

Faworytem spotkania LKS-u Mazańcowice z rezerwami GLKS-u Wilkowice byli podopieczni Zbigniewa Fijaka. Spotkanie rozpoczęło się dla nich pechowo, bo Adrian Łabys pokonał własnego bramkarza. Potem było już tylko lepiej, bo po bramkach Krzysztofa Rajdy, Patryka Mucharskiego, Krystiana Wojnara oraz Daniela Rodaka pokonali gości 4:1.  

Wszystkie bramki w starciu Zapory Porąbka z Sokołem Zabrzeg padły w drugiej odsłonie gry. Bohaterem miejscowych okrzyknięty został Marek Micherda, który po meczu mógł się poszczycić skompletowaniem hattricka.

Sporo musieli się natrudzić piłkarze drugiego zespołu z Czańca, by wywieźć komplet oczek. Dzięki dwóm trafieniom Michała Kołka, w drugiej odsłonie gry, goście ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Po zaciętym spotkaniu w Zabrzegu, miejscowy Sokół pokonał Słowiana Łodygowice 3:2. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Adrian Ciesielczyk a trzecią dołożył Mateusz Żółty. Dla Słowiana trafiali Michał Micorek i Rafał Kłusek. Goście kończyli spotkanie w dziesiątkę, po dwóch żółtych kartkach Jakuba Kućki.